Skoczowscy Twórcy - Rękodzieło
Więcej prac Aleksandry Belty można obejrzeć na stronie internetowej: www.choco-passion.pl.
Ponadto Anna Dręczewska realizuje się w dekoratorstwie (dekorowanie wnętrz, stołów). Również szyje. Jest autorką fikuśnych poduszek. W okresie przedświątecznym dużym zainteresowaniem cieszą się jej anioły, wykonane z masy solnej. Dużą sympatię zyskały też serca, zawieszki, baranki oraz wieńce ozdabiane naturalnymi materiałami (orzechami, kasztanami, szyszkami, mchem).
MAŁGORZATA HAJNOS
W malarstwie inspiruje się przede wszystkim impresjonizmem i abstrakcjonizmem. W przyszłości chciałaby swe umiejętności twórcze połączyć z psychologią i realizować się poprzez pomoc dzieciom, osobom starszym i potrzebującym w ramach arteterapii. Jej droga artystyczna jest nieustannym poszukiwaniem nowych środków wyrazu. Obecnie ulubionym zajęciem twórczym Małgorzaty Hajnos jest rękodzieło, począwszy od biżuterii inspirowanej etnicznością po lalki, a nawet design modowy. Zachwyca się sztuką Indii, ale tez i Brazylią Przez cztery lata trenowała capoeirę. Dziś nie ma już czasu, aby kontynuować treningi, ale jak zapewnia, na pewno czymś je zastąpi.
Izabela Izdebska zajmuje się wyrobami rękodzielniczymi, wykonywanymi głównie z zastosowaniem wełny, z której tworzy najróżniejsze filcowe realizacje: oryginalne torebki, biżuterię, maskotki, czapki, pantofle, futerały, ale i szale, a także niepowtarzalne obrazy. Realizuje się także w takich dziedzinach, jak druk na tkaninie i ebru (sztuka malowania na wodzie). Interesuje ją wzornictwo przemysłowe i artystyczne, jak również rękodzieło ludowe, stanowiące niejednokrotnie bezpośrednią inspirację dla jej twórczości. W MCK „Integrator” w Skoczowie z grupą pasjonatów bada możliwości jakie daje sztuka filcowania runa owczego - być może najstarszego na świecie materiału tekstylnego - w ramach warsztatów "filcowe wariacje".
Fotografuje przede wszystkim wiosną i latem. Jesienią i zimą realizuje swą drugą pasję - haftowanie. Przede wszystkim wykonuje serwetki. Na koncie swoich sukcesów ma między innymi wyhaftowanie słynnej sceny z filmu „Przeminęło z wiatrem”, kiedy Rhett Butler wynosi na rękach Scarlett O'Harę z pożaru. Udało się jej zdobyć również nagrodę w jednym z lokalnych konkursów za róże wykonane tradycyjną techniką richelieu. Dała się ponieść także kilkuletniej, przedświątecznej modzie wykonywania filigranowych ozdób choinkowych na szydełku. Dużym uznaniem cieszą się kilkucentymetrowe, białe aniołki, których jest autorką. Gabriela Jaworowska lubi oddawać się też żeglowaniu i jeździectwu. Nie jeden raz marzeniami wybiegała do domku nad Jeziorem Dąbskim na Mazurach, gdzie z chęcią by zamieszkała, gdyby tylko nadarzyła się taka możliwość.
Wiesława Kopoczek pracuje w bielskiej delegaturze Polskiego Związku Niewidomych. Przez wiele lat prowadziła własną księgarnię. W tym okresie w wolnych chwilach uwielbiała wyszywać. Kiedy dziesięć lat temu zaczęła tracić wzrok, musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nie tylko znaleźć nową pracę, ale i nową pasję, którą stał się decoupage. Papierowe wycinanki lubi naklejać na kamienie lub deseczki. - Dzięki decoupage mogę nie tylko odpocząć, zapomnieć o szarej rzeczywistości, ale i udowodnić, również innym słabowidzącym, że mimo jakiś niedostatków można coś robić - opowiada. Pani Wisława zachęca wszystkich do znalezienia i realizowania swojej pasji i to niezależnie od trudności dnia codziennego. - Najłatwiej siąść i użalać się nad sobą. To jednak nie jest sposób. Nie można zamykać się we własnej skorupce! - przekonuje.
Więcej prac Piotra Lewandowskiego można zobaczyć na: www.polsmart.digart.pl/, www.piktorialphotography.blogspot.com/.
JADWIGA STROKA
Więcej prac Bożeny Szonowskiej można zobaczyć na blogu www.wmiedzyczasie-chwilolapacz.blogspot.com/.
GRAŻYNA WIEJA
Związana jest od zawsze z Pogórzem. Od kilkunastu lat zajmuje się rękodziełem. Spełnia się w szeroko rozumianym bibułkarstwie. Wykonuje najczęściej kwiaty na wiele sposobów. W celu wyczarowywania ich z bibuły podpatruje różne rozwiązania w internecie, które następnie modyfikuje na swój sposób. Głównym jednak źródłem rozwiązań jest dla niej sama przyroda. Stara się jak najwierniej ją odwzorowywać kolorystycznie, ale i rozmiarowo. Warto podkreślić, że wśród papierowych kwiatów Grażyny Wieji znajdują się wierne kopie doniczkowych storczyków, czy paprotek, które to kwiaty w wersji bibułkowej są bardzo rzadko spotykane. W planach jest również wykonanie drzewka bonsai. Będzie ono najprawdopodobniej stanowiło bezprecedensową bibułkarską realizację.
Grażyna Wieja ma na swoim koncie prowadzenie warsztatów w ramach akcji Cieszyńskiego Stowarzyszenia Młodzieży Twórczej, jak również różnych półkolonii. Brała udział w kiermaszu wielkanocnym, organizowanym przez skoczowski ZS nr 1. Prowadziła też warsztaty w MCK „Integrator”, a od 2009 roku pełni rolę instruktora zajęć plastycznych w Świetlicy Anioła Stróża, działającej przy parafii NMP Królowej Polski w Pogórzu. Razem z uczęszczającymi na nie dziećmi tworzy m. in. kartki okolicznościowe, papierowe anioły i biżuterię, skarbonki z balonów obklejanych papierem gazetowym oraz ozdoby świąteczne: palmy wielkanocne, kalendarze oraz wińce adwentowe, stroiki.
Swoją pasję Grażyna Wieja wprowadziła również do życia zawodowego. Jako pielęgniarka z okazji świąt ozdabia gabinety lekarskie swoimi wyrobami. Jej kwiaty otrzymują także z okazji np. urodzin różni znajomi. Można powiedzieć, że właściwie wszystkie bibułkowe realizacje zostają podarowane. Oprócz przywołanych prezentów Grażyna Wieja obdarowuje ludzi czymś jeszcze – pisze wiersze. Poruszają one tematy moralności i sumienia.